Wybór strun do gitary akustycznej to proces bardzo subiektywny i składa się na niego wiele czynników. Jakie brzmienie chcemy osiągnąć? Czy dopiero zaczynamy naszą przygodę z instrumentem, czy gramy już od jakiegoś czasu? Czy potrafimy regulować gitarę? Ile pieniędzy jesteśmy w stanie wydać? W tym wpisie postaramy się wyjaśnić po krótce jakie rodzaje strun dostępne są na rynku, czym się różnią, czym będzie skutkował wybór konkretnego rodzaju strun w użytkowaniu instrumentu i przede wszystkim czym powinniśmy się kierować przy wyborze.
GRUBOŚĆ STRUN:
Zacznijmy może od rzeczy dosyć oczywistej – grubość. Grubość kompletu strun zwykło określać się od najcieńszej struny danego kompletu np. komplet zawierający struny .010 | .014 | .022 | .030 | .040 | .050 potocznie określimy jako „dziesiątki”. Na rynku dostępnych jest wiele różnych pod względem grubości kompletów strun, od ósemek, przez jedenastki, aż po szesnastki, jednakże zawężając krąg poszukiwań do trzech najpopularniejszych rozmiarów, byłyby to dziesiątki, jedenastki i dwunastki.
Dziesiątki najczęściej zakładają gitarzyści rozpoczynający dopiero swoją przygodę z instrumentem, ponieważ cieńsze struny łatwiej jest „docisnąć”, nie wymaga to od początkującego muzyka wiele siły i ułatwia naukę układania palców niezaprawionych jeszcze w grze.
Jedenastki (uważane za struny średniej grubości) zakładane są często przez osoby, które trochę już grają, ale boją się jeszcze założyć grubsze struny, a z drugiej strony nie mogą uzyskać docelowego brzmienia na dziesiątkach (niedługo spieszę wyjaśnieniem).
Dwunastki, uważane za struny dosyć grube, to wybór, którego w teorii podejmują się zatem bardziej świadomi i doświadczeni gitarzyści.
„No dobra, ale po co męczyć się z grubymi strunami, skoro mogą założyć cieńsze i gra na gitarze będzie po prostu łatwiejsza, wygodniejsza?”. Ano po to, że grubsze struny mają tendencję do wprawiania drewna w gitarze w drgania, których nasz instrument potrzebuje do tego, żeby pokazać pełnię swoich możliwości. Brzmienie staje się pełniejsze, gitara wydobywa z siebie więcej „dolnych” tonów, jest głośniejsza, mamy większą możliwość manipulowania dynamiką i artykulacją poszczególnych dźwięków. Cieńsze struny, takie jak dziesiątki, mogą nie wprawić instrumentu w odpowiedni rezonans, przez co gitarzyści określają ich brzmienie jako raczej „płaskie” i cichsze, niż na kompletach grubszych.
Więc czemu porwać się na TWARDE i TOPORNE w obyciu struny? Czy trzeba się męczyć, żeby osiągnąć dobre brzmienie, które cechuje grubsze komplety? Nie trzeba. Wystarczy odpowiednio wyregulować instrument. Odpowiednio wyregulowana gitara, na której „wisi” komplet dwunastek będzie zarówno wygodna, jak i brzmiąca. Poświęćmy uwagę odpowiedniemu przygotowaniu instrumentu do zmiany i użytkowania wybranego kompletu – warto.
MATERIAŁ, Z KTÓREGO WYKONANE SĄ STRUNY:
Następną różnicą jest materiał, z którego struny zostały wykonane. Struny Bronze będą miały „jaśniejsze” i bardziej klarowne brzmienie, natomiast struny Phosphor Bronze (bardzo popularne na naszym rynku) będą znacznie „cieplejsze” i „miększe” dla ucha. W tym przypadku ciężko doradzić – jest to kwestia absolutnie subiektywna i żeby wyrobić własną opinię na ten temat polecamy spróbować jednych i drugich. Różnica jest naprawdę słyszalna, więc już po pierwszych dźwiękach będziemy w stanie podjąć decyzję.
CENA:
Ostatnią, choć jakże ważną kwestią w wyborze strun do gitary akustycznej, jest półka cenowa, na którą po nie sięgamy. Czym (poza ceną!) różni się komplet brązowych D’Addario EZ920 (ok. 30zł) od brązowych dwunastek Elixir’a (ok. 69zł)? Droższe cechują się po prostu lepszym brzmieniem, tuż po zmianie są szybsze w nastrojeniu oraz bardzo często powlekane są warstwą ochronną, co skutkuje zdecydowanym przedłużeniem ich żywotności. Powlekane struny inaczej czuć też pod palcem, jest to zupełnie inny komfort gry i wracając do grubości – jeszcze bardziej wpływa to na odczuwanie ich jako „nie aż tak twarde”.
PODSUMOWANIE:
Podsumowując! Nawet zaczynając przygodę z gitarą nie bójmy się założyć grubszych strun. Odwdzięczą się one pełnym i bogatym brzmieniem. Upewnijmy się po prostu, że gitara będzie odpowiednio pod te struny wyregulowana, ponieważ zbyt wysoka akcja będzie skutkowała pogorszeniem komfortu gry i może zwyczajnie zniechęcić do kontynuowania dalszej nauki.
Jeżeli nie mamy bladego pojęcia o regulacji, zawsze można oddać gitarę do okolicznego lutnika, który „ustawi” nam ją pod komplet dowolnej grubości, choć zachęcamy wszystkich grających do dopisania tej umiejętności do muzycznego CV. Jeżeli chodzi o przedział cenowy, na początek nauki polecamy zakładać komplety ze sprawdzonej średniej półki (ok. 30-40zł), ponieważ struny jako najczęściej zmieniany materiał eksploatacyjny w instrumencie – po prostu pękają, brudzą się, po prostu zużywają. Po droższe struny (np. Elixir) zachęcamy sięgnąć w momencie, kiedy wyczujemy już instrument. A zachęcamy gorąco, ponieważ lepszej jakości struny potrafią wyciągnąć świetny dźwięk nawet z tańszych instrumentów dostępnych na rynku, a wygodę i brzmienie doceni każdy, kto je wypróbuje